Zapewne pamiętacie emocje, jakie towarzyszyły Wam w dzieciństwie w wieczór poprzedzający Mikołajki? Radość, niepewność, podniecenie, zapewne lęk. Właśnie tak się czujemy dzisiejszej nocy, na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem kampanii crowdfundingowej na platformie Wspieram.to. Jutro, czyli 25 sierpnia, ok. godz. 11.00 powinna ruszyć zbiórka pieniędzy na wydanie gry towarzyskiej Byle do pierwszego.
Zdecydowaliśmy się na współpracę z zespołem Wspieram.to, gdyż nie chcemy dłużej odwlekać premiery naszej gry. Pracujemy nad nią już niemal 2 lata, a to czas wystarczająco długi, by rozbudzić apetyt nie tylko nam, ale i graczom. Gra przypadła im do gustu na tyle, że co jakiś czas drogą mailową, fejsbukową, czy nawet osobiście, przypominają nam o konieczności wydania Byle do pierwszego.
Koszt druku takiej gry jest jednak olbrzymi, zwłaszcza gdy nakład nie skłania do przeniesienia produkcji w okolice Wielkiego Muru. Co więcej, w tym roku wybieramy się po raz pierwszy na targi SPIEL w Essen. Obecność na tej prestiżowej imprezie wiąże się jednak z olbrzymimi wydatkami. Dlatego też, aby jeszcze przed Gwiazdką zasiąść do stołu z rozłożonym Byle do pierwszego, musimy włączyć Was w wydanie gry już na tym etapie.
Przygotowując kampanię na Wspieram.to nie oszczędzaliśmy się. Mam na myśli fakt, że po prostu od kosztów wydania odjęliśmy nasze wolne środki i wyszła nam kwota, którą postaramy się zebrać właśnie w ciągu najbliższych 40 dni. Traktujemy ideę crowdfundingu serio i jesteśmy jednocześnie ciekawi, czy znajdziemy kilkadziesiąt osób gotowych zainwestować swoje środki w Byle do pierwszego.
Co na tym zyskacie? Naszą wdzięczność. Ponadto sympatię tych wszystkich, którzy na grę czekają, a z jakiś powodów nie są w stanie już teraz włączyć się w zbiórkę. A tak po za tym, to oczywiście wspierający mają okazję kupić grę po wyjątkowo niskiej cenie, zapewnić sobie darmową dostawę oraz zabawne koszulki niemal za darmo. Zyskają również ci, którzy zrobią zakup w większym gronie. Jeden z pakietów składa się z 5 egzemplarzy gry, której cena jednostkowa jest szalenie niska. Dodatkowo wsparcie na etapie kampanii Wspieram.to wzbogaci grę o nowe elementy. Wraz z przebiciem kolejnych progów do pudełka dołączymy nowy banknot o nominale 500 zł, nową talię rachunków, plansze rodziny z pionkiem głowy domu a także… tu jeszcze niespodzianka. Odpowiednie nagłośnienie kampanii i kolejne wpłaty od nowych graczy zapewnią wszystkim nowe bonusy – całkowicie za darmo! Warto więc dzielić się informacją o Byle do pierwszego ze znajomymi – nawet zwykłe udostępnienie na fejsie może wpłynąć na odblokowanie kolejnej nagrody.
Ale crowdfunding to również ryzyko. Wbrew pozorom taka akcja to poważna inwestycja. Z jednej strony to koszt i czas pracy nad nowymi grafikami i wizualizacjami. Z drugiej – to setki godzin nauki. Od kilku miesięcy dzięki licznym blogom, forom, a przede wszystkim obserwacji innych polskich i zagranicznych kampanii uczymy się, jak przeprowadzić własną zbiórkę. Oczywiście nauka ta nie pójdzie w las, a wyszukane raz porady pomogą zapewne w przyszłości podbić Kickstarter.
Wierzymy jednak, że przez najbliższe 40 dni uda nam się wspólnie nie tylko zebrać brakujące fundusze, ale przede wszystkim poznać lepiej miłośników Byle do pierwszego. Liczymy na owocne dyskusje w komentarzach na stronie akcji, uwagi na fejsie czy wpisy na forum. Do zobaczenia jutro na Wspieram.to.
Najnowsze komentarze